Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Śro 21:13, 17 Sie 2011    Temat postu:

Kiedyś w tereny jeździły osoby raczej zaawansowane, które potrafiły zapanować nad koniem, nawet jeśli się czegoś przestraszył. Może to kwestia wyszkolenia jeźdzców?
lucyna_666
PostWysłany: Śro 20:58, 17 Sie 2011    Temat postu:

Owszem, koń zawsze może się czegoś przestraszyć, ale to nie znaczy że takie sytuacje mają być nagminne...

Konie z mustanga absolutnie nie są przyzwyczajone do jazdy w teren.

Nigdy nie zapomnę tego, jak Dunka jadąc brzegiem ulicy potrafiła wyskoczyć na środek jezdni tuż pod nadjeżdżający samochód , jak Asta na widok krowy wystrzeliwała galopem w pole kukurydzy, albo jak Mirage uciekł zobaczywszy człowieka z włączoną kosiarką...

Konie , które jeżdżą w tereny powinny być przynajmniej trochę obeznane z tym co mogą spotkać poza granicami ujeżdżalni, w przeciwnym razie stwarzają niepotrzebne niebezpieczeństwo dla siebie i jeźdźców...
Gość
PostWysłany: Wto 13:40, 16 Sie 2011    Temat postu:

Każdy wyjazd w teren niesie ze sobą ryzyko. A żeby dojechać z Mustanga w jakieś sensowne rejony, trzeba niestety przejechać ulicami i koło tych torów. Inaczej się nie da. To są niestety minusy stajni w mieście.
Poza tym koń zawsze może się czegoś przestraszyć. Na moim jeżdżę w tereny kilka razy w tygodniu i "niespodzianki" co jakiś czas się zdarzają. Nie da się tego uniknąć.
Poza tym jeździłma w Mustangu w tereny często (i też w takie dłuższe, np. do Kryspinowa) i nigdy nie zdarzył się żaden wypadek.
lucyna_666
PostWysłany: Pon 18:46, 15 Sie 2011    Temat postu:

Ja też uważam , że tereny w mustangu są niebezpieczne

Nie powinno tak być żeby koń płoszył się na widok krowy lub worka śmieci.

Trasy po których są prowadzone tereny też są nieodpowiednie - jak można prowadzić zastęp z dziećmi przez torowisko ???
mklain
PostWysłany: Pon 18:26, 15 Sie 2011    Temat postu:

według mnie tereny do jeździectwa są niebezpieczne ponieważ konie są niegrzeczne i wszystkiego się płoszą np. samochodów itp. według mnie ten teren jest nieodpowiedni dla dzieci ,uczących się jeździć
Gość
PostWysłany: Wto 10:21, 17 Maj 2011    Temat postu:

Agii4560 napisał:

Tylko ja nie wiem czy ja jestem w sumie zaawansowana czy nie.
Bo na następnej lekcji bd miała galop, wiesz to moja 7 lekcja będzie.
To jak bd miała opanowany galop to wtedy bd mogła jeździć
w teren ten dla zaawansowanych czy ten dla początkujących? xD


Eee, co bedziesz czekac na 7 lekcje, jedz juz teraz w teren z galopem.
KarMar
PostWysłany: Pon 18:49, 16 Maj 2011    Temat postu:

Ehm... żeby pojechać w teren galop trzeba mieć już jako tako opanowany. Bo nawet jeżeli jest to tylko spacer ( stęp-kłus ) to koń może się spłoszyć, ruszyć galopem, odskoczyć itd. Trzeba być na to przygotowanym. Wesoly
Agii4560
PostWysłany: Nie 16:51, 15 Maj 2011    Temat postu:

Pam napisał:
jezeli chodzi o teren to nie ma chodzi o to czy umiesz siodlac i czyscic, ale jak jezdzisz. Musisz w tej sprawie pogadac z instruktorem. Nic ci tu po odpowiedziach na forum. No i zalezy jaki teren bedzie zorganizowany, czy trudny dla zaawansowanych , czy spacer (stepo-klus) dla poczatkujacych.


Tylko ja nie wiem czy ja jestem w sumie zaawansowana czy nie.
Bo na następnej lekcji bd miała galop, wiesz to moja 7 lekcja będzie.
To jak bd miała opanowany galop to wtedy bd mogła jeździć
w teren ten dla zaawansowanych czy ten dla początkujących? xD
Pam
PostWysłany: Nie 16:31, 15 Maj 2011    Temat postu:

jezeli chodzi o teren to nie ma chodzi o to czy umiesz siodlac i czyscic, ale jak jezdzisz. Musisz w tej sprawie pogadac z instruktorem. Nic ci tu po odpowiedziach na forum. No i zalezy jaki teren bedzie zorganizowany, czy trudny dla zaawansowanych , czy spacer (stepo-klus) dla poczatkujacych.
Agii4560
PostWysłany: Nie 14:53, 15 Maj 2011    Temat postu: Teren.

Chodzi mi o wyjazd w teren.
Co muszę umieć, aby pojechać.
Jak nie umiem siodłać i czyścić
konia, jest szansa, że pojadę w teren...?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group