PROSZĘ NIE KARMIĆ KONI!!!

sivi

Shame on me! przyznam sie, ze sama bezwiednie tak rozpieszczalam Kabaczka, dopoki nie wyczytalam, ze stałe karmienie z ręki uczy konia złych nawyków (mówimy tutaj o podawaniu z ręki jako przywitanie, pożegnanie, pochwałę itd.) Koń może sta się nieznośny i rozpieszczony. Gdy wejdziemy do boksu, będzie szukał skamołyków w naszych rękach i kieszeniach. Może zacząc nas podszczypywac, uderzac glowa, proszac o smakolyk.
Wiec prosze o przestrezganie napisu na boksach “PROSZE NIE KARMIĆ KONI!!!”
Proponuje by jedzenie dawac do zloba, trafi mu tak samo do żołądka jak to podane z ręki:-D

Zachecam rowniez do zapoznania sie z artykulem M. Robertsa "Karmienie z ręki"
[link widoczny dla zalogowanych]

xoxo, sivi

Indi

Racja, racja- co też właśnie widać po wszystkich "naszych" koniach. Wszystkie tylko szukają po kieszeniach, rękach itp. A jak kiedys byłam na pastwisku, to Kabak nie chciał sie odczepić i tak atakował mi plecak, że nie mozna było go odgonić. Choć przyjazny był. No cóż ja już od dawna staram się Ascie wrzucac do żloba, ale i tak jak się wejdzie, to szuka po rękach bo wszyscy tak dają.

sivi

bedziemy miec oko na osoby nie stosujace sie do "prosze nie karmic koni" i jak stroze prawa

pouczac by wrzucaly jedzenie do zloba (mozemy odsylac je przyz okazji na forum Laughing

Horsez

Taak ale nie oduczysz już za nic tych koni grzebania po rękach i kieszeniach . Za dużo lat w rekreacji . Nawet koń który prawie nigdy z ręki nie dostawał i tak grzebie po kieszeniach i po rękach . Więc prawie nie robi różnicy czy do żłobu czy nie . Bo konie wiedzą ze to przynosisz w rękach i a nie pojawia się samo w żłobie. Ja przeważnie wrzucam do żłobu .

sivi

ooooo nie przeczytalas artykulu Laughing

w kazdym razie nie chodzi nawet od oduczanie (choc w przypadku kabaczka sie to moze sparwdzic) ale o uswiadomienie niektorym, ze moze warto stoswac sie do tego, co pisze na boksach

w ogole ostatnio rozsiodlywalam kropka a nagle do boksu wpada jakies dziecko z marchewkami i nie patrzac na to, ze wlasnie sciagam mu oglowie, laduje mu do pyska te marchewki, no halo!

Horsez

Dlatego ja sie z koniem zamykam i nie wpuszczam dzieci albo mówię wyjdź. ! i przyjdź za chwilę bo rozsiodłuje konia. . Wiem brutalna jestem ale cóż. Ale popatrz jeżeli ćwiczysz z koniem np ukłony , cofnięcia na podniesienie ręki czy coś innego np na polu polanie łące pastwisku to nie masz akurat boksu ani żłobu a nagroda musi być np kostka cukru ze koń wykonał ukłon lub cofniecie na podniesienie ręki czy coś innego w boksach nie bardzo da się to robić bo mało miejsca jest a w stanowiskach tym bardziej więc trzeba dać z ręki no chyba ze bd nosić ze sobą pół stajni to wiesz . Artykuł czytałam wiele razy już.

sivi

KarMar

Fakt. Ja tak zawsze robiłam, i teraz kiedy przeczytałam ten artykuł to się przekonałam, że robiłam źle. Panela, szczerze powiedziawszy to też- rży nam nie, ( wibracje nosowe. ), szuka w moich rękach jedzenia. Do kieszeni to też mi zagląda. Do tej pory nie miałam nic temu przeciwko, ale
macie rację. Kiedyś pamiętam, zdejmowałam ochraniacze jednemu z koni... chyba Mirażowi. Przyszła dziewczynka do jego boksu, dała mu marchewkę czy jabłko, ale stanęła trochę za daleko i Miruś się cofnął. O mało co nie dostałam kopytem w zęby, co też nie byłoby ciekawe.
Tradycyjnie nic nie powiedziałam, tylko poczekałam aż wyjdzie z boksu.

Indi

A ja tam nie miałam takich przygód z dziecmi- chyba jak siedzę w boksie, to jak mnie widzą, to tak je odstraszam od razu , że nie wchodzą w ogóle.

Ale niech mi któreś tak zrobi!...

Jesli chodzi o karmienie z ręki, to nie jestem mimo to do końca przekonana. Niby prowadzi to do tego, że koń może gryźć, ale z drugiej strony, wszystkie konie mustangowe rekreacyjne powinny być już wobec tego dzikimi bestiami. Chodzi na pewno tez o podejście do konia. Mnie tam Asta nigdy jeszcze nie ugryzła, a tyle z nią siedzę. Nawet Kabak jak atakował mój plecak na pastwisku, to robił to przyjacielsko. Też wolę dawać do żłobu, ale mnie to karmienie z ręki do konca nie przekonuje.

Tak jak nieuzywanie batu jak radzi p. Monty Roberts.
To co robi Iw. to wg mnie przesada, ale zupełna rezygnacja z bacika, zwłaszcza jak sie koniowi krzywdy nie robi? Takiej Paneli to nie trzeba klepnąć prawie ani razu, ale widziałam, jak ją Aska sprała, bo robiła kiedys hece na jazdach i od tej pory nie robi.
A taka Asta i Kropek bez bata to juz porazka... Mysle,że chodzi o to żeby konia nie zastraszać i nie nerwicować, ale lekka mobilizacja się przyda.

A tak na marginesie na chomikuj mozna sobie sciagnać całą książkę "Ode mnie dla was" Monty Robertsa:)

Horsez

Małe dzieci zUo . ! ^-^ Dlatego się trzeba zamykać albo mówić poczekaj chwilę . Haa do tych tabliczek co piszę "PROSZĘ NIE KARMIĆ KONI . !" można dopisać "PROSZĘ NIE KARMIĆ KONI Z RĘKI TYLKO WRZUCAĆ DO ŻŁOBU .!" było by bardziej zrozumiałe . ^-^ Jeżeli już to z reki jak przy tych ćwiczeniach ukłonach i tak dalej . Co do poklepania niektórym to nie wystarcza ja czytałam artykuł gdzie pisało ze koń nie do końca rozumie co znaczy to poklepanie sprawia mu to przyjemność ale nie rozumie tego i czasem lepiej dać mu coś do zjedzenia albo z nim siedzieć i pogadać niż bezsensownie poklepywać. Więc opinie są różne. A Kabak czy czyszczeniu mnie szantażował kiedyś . ! Rzucał głową i stwierdził ze nie chce się wyczyścić bo on jeść chce. Ja się nie dałam i nic mu nie dałam x D A ludzie lubią robić błędy bo jak koń wymusza to mu dają żeby się uspokoił a to pomaga na chwilę a później znowu.

sivi

Horsez

Ej a wy wiecie że KAŻDY koń powinien mieć lizawkę .? Bo jak mu sie daje smakołyki to one liżą żłób lub kraty . Przy lizaniu lub gryzieniu żłobu nie daleko do łykawki nasz Kropek tak ma jak mu się coś da i to się kończy to gryzie żłób Paneli jak się skończy jedzenie to liże kraty i czytałam że wszystkie konie muszą mieć lizawkę dla zneutralizowania czegoś co było słodkie bo to dla koni nie jest naturalne .A nasze rekranty nie mają lizawek . ; /

sivi

ooo, rzucilo mi sie tylko gdzies cos w oczy na jakims forum odnosnie lizawek. tez zauwazylam, ze kropek gryzie zlob, myslalam, ze to jeden z narowow... Sad

Horsez

Taa u Kropka zaczyna się już łykawka ; / w książce czytała i od weta słyszałam że powinni usunąć wszystko co wystaje i o co koń by mógł zahaczać zęby więc żłoby powinni mu wyciągnąć tylko do jedzenia np w wiaderku mu dawać albo coś nie wiem jak jest z powidłem czy o poidło też by tak robił. A Panelka zlizuje kraty to też jest złe. Stanowiska za małe nie ma gdzie lizawek dać ; / Same - tych stanowisk są . U mojej kumpeli konie rekreacyjne maja angielskie boksy sucho lizawki i wszystko inne . A tu różnie bywa ; / Smyk tka słyszałam ze on powinien mieć bardzo małe stanowiska żeby nie mógł tkać bo tak to mu to nie przejdzie. Chociaż już rzadko tka.

sivi