Książki

elusiek

kontynuacja mojego tymczasowego wiatrozapylenia - 'Zmierzch' i 'Księżyc w nowiu'.
eeeeeem... nie są wysokich lotów. oczywiście lepsze niż film. ale ale czytane tylko i wyłącznie dla odstresowania, przyjemności. nie wnoszą nic a nic, są miejscami przesłodzone, naiwne, żygać się chce.
ale o dziwo moją coś w sobie, tak okropnie wciągającego, że nie sposób się oderwać. przeczytałam w dwie noce, bo 'Księżyc...' dostałam dopiero wczoraj, inaczej pewnie poszłoby hurtem.
polecam owszem ale jak mówię tylko w ramach odstresowania i pomarzenia o absolutnie nierealnym ideale. nie polecam jeść przy tym niczego słodkiego - grozi cukrzycą tudzież innymi tragicznymi zakończeniami. i jak się ma dużo czasu.
[słodki Edwardzie czekam na tę trzecią część jak na wybawienie! elamaleńkahipokrytka.]

mkosek

Ostatnio czytałam książkę Chmielarza - Podpalacz, bardzo wam polecam.