Książki

elusiek

Ułiii, wybacz Hwin ale do tego potrzebuję osobnego postu. Więc czytam 'Cierpienia młodego Wertera' jako że za jakiś niedługi czas będzie to moja lekturka. I bardzo starannie czytam oparcowania, okoliczności itp (wiem, mam świra, ja tak zawsze). I się doczytałam:

"Werter i werteryzm"

Bohater werteryczny zazwyczaj jest człowiekiem samotnym i niezrozumianym przez otoczenie. To odosobnienie wiąże się z jegocharakterem i postawą życiową. Zajęty wyłącznie sobą, zwrócony do wewnątrz, odwraca się od drugiego człowieka. Dlatego między innymi nie rozumie i nie docenia tego, co dla innych jest sensem życia: praktycznego działania, użyteczności społecznej.
Czuje bezsens egzystencji, brak celu w życiu, według niego czynne działanie zawsze przynosi rozczarowanie i klęski, dlatego przyjmuje postawę rezygnacji. Zamiast próbować realizować górnolotne zamierzenia, woli pozostać w sferze marzeń i tęsknoty za lepszym życiem. Bierna postawa skłania go do rozmyślań i rozpamiętywania drobiazgowo każdej sytuacji. Bohater werteryczny jest wrażliwy i uczuciowy. Szuka kontaktu z naturą, bliskości przyrody. Buntuje się przeciwko niesprawiedliwym prawom, przesądom stanowym, złej naturze, a także rozdwojonej istocie człowieka. Nie może zrealizować swoich ideałów i osobowości w otaczającej go rzeczywistości. Popada w stany depresyjne. Konflikt ze światem i ze sobą samym najczęściej doprowadza go do samobójstwa.

Werteryzm jest to więc ból duszy, ból istnienia, wywołany nadwrażliwością i niemożliwością spełnienia się pragnień, zaspokojenia oczekiwań. Zranione uczucia i urażona duma wprowadzają umysł w stan zamętu, skłócony ze światem bohater pogrąża się w rezygnacji. Samobójstwo jawi mu się jako jedyne wyjście z dręczącej sytuacji. Werteryzm to niemożność opanowania, ani kontrolowania własnych namiętności, co prowadzi do odkrycia niszczącej potęgi samodestrukcji. Jednostka popada w głęboką melancholię, pesymizm, ponieważ uczucie miłosne, które jej towarzyszy, zakłada nieuchronne poczucie winy. Werteryzm prowadzi więc do cierpienia, które jest nieuleczalne. Niezgodność marzenia z rzeczywistością sprawia, że bohater staje się ofiarą konfliktu między swymi złudzeniami i oczekiwaniami, a praktycznym, banalnym życiem.

Hmmm... Nie jestem chyba bohaterem werterycznym, co??

PS. Kolebka pokażę Ci go jak tylko wrócę do szkoły

Kolebka

'Zbrodnia i kara' Dostojewskiego Kwadratowy

o wiele bardziej mi się podobało niż Werter Mruga

ten cały Weltschmerz... -__-
a Raskolnikow jakoś wzbudził moją sympatię

elusiek

eeeee, co Ty... Cały ten 'Sturm und Drang periode' jest jedyny i niepowtarzalny...

Kolebka

mhm jaasne.... very interesting

nie ma to jak... Raskolnikow! i te ich nazwiska,Swidrygajłow,Marmieładow... Laughing

elusiek

a bleeeeee... daj spokój...
mi tam się 'Kubuś puchatek' podobał. i Wstępny Bronisław lub Wstępna Bronisława. Nie mówiąc już o krewnych i znajomych Kjujika...

Kolebka

Rassssskolnikow.. to tak brzmi... mrocznie!
mówię Ci,to jedyna lektura [poza 'Dżumą'] która mi się naprawdę podobała.. przeczytałam prawie dwa razy Mruga

elusiek

yyyyyy... ale Ty masz pociąg do Rosjan

hwin

elusiek skąd jest to opracowanie... Jak chcesz zobaczyć czy jesteś takim bohaterem- zadaj sobie pytanie czy masz rozdarcie na byt i świadomość bytu bo to jest baza dla bólu istnienia.

I ostrzegam,że jest to baaaardzo egoistyczna postawa. Wesoly

Też mi się podobała bardzo "Zbrodnia i kara"(nadczłowieki, Nietzche-aach), podobnie "czytająca się" książeczka to "Dżuma"(Camus). Jak już Goethe to "Faust".
Jakoś z choroby wieku bardziej podobał mi się spleen, dlaczego- doczytajcie sobie Mruga

Kubuś puchatek- czytałam w oryginale- też jest filozoficzny i nie taki pocukrowany jak polskie tłumaczenie.

elusiek

Ja 'Dżumy' nie mogłam połknąć... Nie wiem, wezmę się za nią jeszcze kiedyś. 'Fausta' też chcę przeczytać ale narazie w bibliotece nie mieli...

Kolebka

spleen... ojj tak,Młoda Polska... cyganeria..

i te erotyki Tetmajera...

elusiek

Wolę nie myśleć co będzie jak zaczniemy te erotyki przerabiać... Fallowa nas zamęczy!!

mada

Tylko najpierw Wesele ;( generalnie dosyć to zamotane jest , ale lepsze od zbrodni i kary, której nie mogłam scierpiec

elusiek

Fragment Wesela czytałam u gim-nuuuudy;/
Dla mnie nie do przebicia byli Krzyżacy. Nieodmiennie kończyłam przy pierwszym tomie na 258 stronie...

mada

Generalnie Sienkiewicz przynudza jak dla mnie i jeszcze cierpienia młodego Wertera...porażka. II klasa LO jest najgorsza pod względem lektur bo ja mam ponad 20

a jeszcze ludzi bezdomnych nie czytałam.

btw. przerzucam to do nowego wątku

hwin

Ja też Sienkiewicza przeżyć nie mogłam- pierwszorzędny pisarz drugorzędny. O Krzyżakach: "jagienka pięknie grała na lutownicy"."Ludzie bezdomni" już dużo lepiej, jeszcze bardziej "Przedwiośnie", ale Żeromski to już inne klocki.
Młoda Polska aaach... sztuczne raje, kontemplacja przyrody i perwersyjna erotyka. Hołd mam nawet w podpisie(choć trochę przekształcony biograficznie)- kto zgadnie co to? Mruga

Mada w trzeciej klasie jest może mniej, ale za to koszmarne książki- literatura wojenna bleeee... Ale współczesna jest sympatyczna(fajne filozofie), ja najbardziej nie lubiłam XX - lecia międzywojennego. Za polską literaturą tzw piękną nie przepadam- szczególe ubóstwo prezentujemy jak dla mnie- pozytywizm i dwudziestolecie.